Pierwsza pocztówka z Niemiec bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła - duża, barwna, przedstawiająca uroki tego bawarskiego miasta, którego starówka, jak pisze nadawca, znajduje się na liście UNESCO. Fakt faktem, że za typowymi kartkami przedstawiającymi kilka widoków nie przepadam, wolę jeden pojedynczy, ta jednak wywarła na mnie wrażenie pozytywne. A im dłużej na nią patrzyłam, tym bardziej nabierałam przekonania, że z czymś mi się to kojarzy, choć za Chiny dojść nie mogłam z czym. Ulga przyszła dopiero w kilka tygodni później, gdy z jakichś zakątków pamięci wydobyłam brakujący element - no tak, Otton był z Bambergu! Skojarzenie jakże irracjonalne, bo największą fanką historii nie jestem, ale jakby nie było - słuszne.
Bamberg, Niemcy |
A mnie Bamberg kojarzy się z Bambrami, a ci z kolei z moim miastem - Poznaniem. :D W końcu mieszkańcy Bambergu właśnie przybyli kiedyś do Poznania i dzięki temu m.in. na naszym Starym Rynku gości fontanna z Bamberką.
OdpowiedzUsuńO jaa, naprawdę? Ale czad! Nie sądziłam, że to stąd ta nazwa! :D
UsuńMnie nazwa miasta z niczym się nie kojarzy :p Ale kartka faktycznie dość ciekawa, a poza tym starówka jest na liście UNESCO :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne multi :)
OdpowiedzUsuńŁadna pocztówka i ciekawa architektura. Najbardziej podoba mi się Stary Ratusz.
OdpowiedzUsuńładna pocztówka, widać na niej, że to miasto z historią w tle :)
OdpowiedzUsuńśliczna jest :) ogółem urzekł mnie klimat życia w Niemczech, a przede wszystkim to porządek na ulicach - nie to co w Polsce :) przyjemnie się tam spacerowało :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei lubię multi tak samo jak single view :-) I ta pocztówka też bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń