wtorek, 31 marca 2015 | 24 komentarze:

Rosja

Poniższa pocztówka z Rosji - kraju, który, w przeciwieństwie do większości Postcrosserów, jeszcze nie zdążył mi się znudzić (może dlatego, że mam - ile? Cztery, pięć kartek stamtąd? Swoją drogą, wszystkie są z okolic Moskwy) - przybyła do mnie za pośrednictwem PostcardUnited po tym, jak już dawno zakończyłam wszelką działalność na tym portalu; wszak strona ta nie przekonała mnie do siebie, tym bardziej, że konta tam nie da się dezaktywować... Pocztówka natomiast całkiem przypadła mi do gustu - a swój udział w tym z pewnością miały znaczki, w tym jeden dotyczący Postcrossingu (co z jednej strony jest paradoksem, bo kartka została wysłana przez PU).


niedziela, 29 marca 2015 | 22 komentarze:

Holandia

Pocztówka z Holandii dotarła do mnie w wyniku prywatnej wymiany, która była dość spontaniczna i nieplanowana - jednak w związku z tym, że w mojej kolekcji nie było praktycznie żadnej kartki z tego kraju (poza jedną sprzed wielu lat od znajomych), stwierdziłam, że mogę sobie pozwolić na pewnego rodzaju odejście od normy. I tym sposobem do dotychczasowego zbioru dotarł malowniczy widoczek z holenderskimi wiatrakami (nawet znaczek dopasowany!) - dla jednych pewnie oklepany, dla mnie natomiast niezwykle uroczy. W dodatku nadawczyni narysowała na rewersie pięknego lisa, który zdobył moje serce - wraz z cytatem z Małego Księcia. Kocham takie pocztówki od serca!


sobota, 28 marca 2015 | 22 komentarze:

Konkurs wiosenny

Jak wszystkim wiadomo, każda okazja jest dobra, aby urządzić konkurs - a przeprowadzka to już w ogóle doskonały pretekst, zwłaszcza żeby pozbyć się nadmiaru ciężaru do przenoszenia. No i jako że wiosna za pasem, należałoby zrobić wiosenne porządki pocztówkowe i powrzucać co nieco na bloga, aby choć trochę zbliżyć się do stanu aktualnego. Dlatego chciałabym Was zaprosić do konkursu na komentatora miesiąca! Zasady są proste - jedna (a może więcej?) z najbardziej aktywnych osób w kwietniu (z kilkoma ostatnimi dniami marca) wygra garść pocztówkowo-listownych rzeczy. Liczone będą tylko komentarze pozostawione pod postami opublikowanymi od dnia dzisiejszego - by wszyscy mieli równe szanse. Komentarze z kont anonimowych nie będą liczone.


Wstawienie banera nie jest obowiązkowe, ale byłoby mi bardzo miło! Swoją drogą, zdjęcie zostało wykonane przeze mnie na wiosnę zeszłego roku. :)
Konkurs trwa do końca kwietnia, na początku maja zostaną opublikowane wyniki.

piątek, 27 marca 2015 | 7 komentarzy:

Kanada

Pocztówka z Kanady przybyła do mnie jako nagroda w pierwszym konkursie, w jakim w ogóle miałam okazję brać udział na oficjalnym forum Postcrossingu. Nie mogę powiedzieć, że nie była to dla mnie ogromna niespodzianka - piękna kartka, całkowicie w moim guście, prześwietnie wypisana, a ponadto w kopercie znalazłam jeszcze dwie puste dodatkowe pocztówki, które nie dość, że zostały jednymi z moich ukochanych i nie byłam w stanie ich nikomu wysłać, to jeszcze do dziś wiążą się z wielkim sentymentem; w końcu między innymi kojarzą mi się z moimi Poscrossingowymi początkami - dla jednych to pewnie niewiele, ale dla mnie osiem miesięcy to szmat czasu. Kto by pomyślał, że przez ten czas moja kolekcja tak potężnie się rozrośnie!

wtorek, 24 marca 2015 | 8 komentarzy:

Dźwirzyno

W związku z odnalezioną kolekcją pocztówek z dzieciństwa, do mojego zbioru dołączyło wiele wyjątkowych kartek z całego świata, których namiastkę miałam już okazję zaprezentować - I w myśl hasła, że cudze chwalimy, swego nie znamy, czas na kolejną polską miejscowość. Co prawda, nigdy nie przepadałam za typowymi turystycznymi widokówkami wysyłanymi z wakacji znad morza, gdyż zawsze uważałam je za nieco kiczowate i, zwyczajnie, odpychające, preferowałam raczej kartki na swój sposób niezwykłe - teraz jednak, gdy pocztówki te zaczęły wiązać się z dłuższą historią, zaczęłam patrzeć na nie zupełnie inaczej. Poniżej można jednak ujrzeć jedną z piękniejszych kartek - cudowny zachód słońca, błękit morza, a przeplatające zdjęcia rybki tylko dodają widokówce uroku.


piątek, 20 marca 2015 | 9 komentarzy:

Ukraina

Pocztówka, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia - już od chwili, gdy ujrzałam ją w skrzynce, poczułam, że to właśnie to; naszło mnie specyficzne uczucie, które sprawia, że coś natychmiast, bez większego powodu czy jakiegokolwiek racjonalnego wytłumaczenia, kradnie nasze serca i staje się nadzwyczaj wyjątkowe. Ta prostota w kolorystyce, a jednocześnie pewnego rodzaju kunszt wykonania oraz szczegóły - wszystko to spowodowało, że kartka ta znalazła się u szczytu ulubionych, najcudowniejszych pocztówek. Swoje dwa grosze miał również nadawca - wszak kartka przybyła do mnie od właściciela strony Starring You przebywającego wtedy na Ukrainie. Michaela miałam okazję spotkać w styczniu osobiście, a spotkanie to wspominam bardzo miło - dlatego nawet nie jesteście w stanie wyobrazić sobie mojej radości, gdy na pocztówce wyczytałam aluzję do moich włosów, które to Michaelowi strasznie się podobały. Niby drobiazg, a cieszy!

wtorek, 17 marca 2015 | 5 komentarzy:

Malezja

Pierwsza pocztówka z Malezji dotarła do mnie za pośrednictwem PostcardUnited. Nie powiem, jej nietypowy kształt zrobił na mnie niemałe wrażenie, w końcu nie co dzień zdarza się znaleźć w skrzynce coś tak odbiegającego od normy. Również zaprezentowane na kartce zdjęcie jest zachwycające - jednak ujęcia wykonane z perspektywy mają w sobie to coś.
Niewiele udało mi się o mieście Putrajaya dowiedzieć, w związku z tym, że jest one dość nowe, jednak z tego, co mogłam wyczytać, nazwa ma swoje znaczenie (symbolizm zawsze był dla mnie czymś ciekawym!): w języku malajskim putra znaczy książę, natomiast jaya - doskonałość czy sukces.


sobota, 14 marca 2015 | 11 komentarzy:

Świnoujście

Pocztówka ze Świnoujścia znalazła się w mojej kolekcji dzięki szczęśliwemu odnalezieniu starych kartek i muszę śmiało przyznać, że jestem nią zachwycona - jest całkowicie w moim guście! Dotychczas preferowałam widokówki z widokiem pojedynczym, jednak gdy ujrzałam tegoż delikwenta, chyba musiałam zmienić swoje zdanie. Każde zdjęcie jest praktycznie równie niezwykłe i wyjątkowe - pocztówka, która sprawia, że mam ochotę odwiedzić prezentowane miejsce, naprawdę musi mieć w sobie to coś
Swoją drogą, dostrzegłam prawidłowość, że takie zupełnie niespodziewane i spontaniczne kartki wysłane przez kogoś znajomego opisujące jego wakacyjny pobyt mają dla mnie większą wartość niż widokówki otrzymane z wymiany, które często zupełnie nie nawiązują do tego, co pocztówka prezentuje lub nie widać w wiadomości ani krzty ducha. Osobiście w wypisywanie pocztówek wkładam całe swe serce - wszak to nie tylko kartonik, który zniknie gdzieś między szpargałami, a coś więcej, coś bardziej wyjątkowego, będącego zwartą konstrukcją, mającą sprawić, by na twarzy drugiej osoby pojawił się uśmiech.


piątek, 13 marca 2015 | 7 komentarzy:

Tajwan + wyniki konkursu

Kartka z Tajwanu była drugą pocztówką, jaką otrzymałam za pośrednictwem Postcrossingu, natomiast pierwszą z Azji - stąd moja radość na jej widok była przeogromna; przecież już na początku trafiło się jakieś egzotyczne państwo. W dodatku, kiedy przeczytałam, że nadawca jest lekarzem, jeszcze szerzej się uśmiechnęłam - może i ja za parę lat będę mogła napisać taką wiadomość! Pocztówka przedstawia wschodnie wejście do Taroko National Park, które jest podobno często widywane w tajwańskich filmach z lat sześćdziesiątych do osiemdziesiątych. Sam Park Narodowy, jak udało mi się znaleźć w Internecie, jest niezwykle piękny i wręcz zapiera dech w piersiach. 


Tymczasem czas na wyniki konkursu! Wiele osób oscylowało wokół faktycznej liczby starych pocztówek, które dołączyły do mojej kolekcji, ale tylko jednej udało się trafić - wszak poprawną liczbą jest dokładnie 68, a szczęśliwym zwycięzcą... Dośkaa.!
Serdecznie gratuluję i dziękuję wszystkim za udział!

wtorek, 10 marca 2015 | 8 komentarzy:

Słowacja

Pierwszą, a zarazem jedyną pocztówkę ze Słowacji (i to w dodatku ze stolicy!) miałam okazję publikować już wcześniej - i tym samym rozpływać się w zachwycie nad jej urokiem. Moje zdanie na ten temat niewiele się od tamtego czasu zmieniło, wszak dalej uważam ją za jedną z piękniejszych w mojej kolekcji. Czy to te światła odbijające się w spokojnych wodach Dunaju? A może czar zapadającego zmierzchu nad miastem? Te nieziemskie barwy? Albo genialne ujęcie? Nie wiem, jednak ilekroć oglądam tę kartkę, poznaję ją na nowo.


Kartka ta była wygraną w konkursie na facebooku.

niedziela, 8 marca 2015 | 20 komentarzy:

Najlepszy dzień pod słońcem

Pamiętacie, jak pisałam, że swoją przygodę z pocztówkami rozpoczęłam po tym, jak w kilka miesięcy wcześniej pozbyłam się całej swej kolekcji z dzieciństwa? Okazało się, że byłam tak leniwa, że nie chciało mi się lecieć z masą kartek do kosza, tylko podrzuciłam pudełko na dół półki zastawionej nieużywaną sofą - a więc do tak zwanej rupieciarni. Wczoraj zupełnie przez przypadek zbiór ten się odnalazł, przysparzając nie lada radości! W dodatku warto wspomnieć o krajach, których (nie licząc Polski) naliczyłam 13 - ale jakich! Słynny Londyn i Paryż, Niemcy, Chorwacja, Portugalia, Grecja, Czarnogóra, Włochy, ale też Egipt, Tunezja czy, moje ulubione, Gwatemala, Honduras i Belize
Stąd nie mogę się powstrzymać, by nie podzielić się z Wami moim szczęściem - dlatego organizuję konkurs, który jest nadzwyczaj prosty: wystarczy odpowiedzieć na pytanie Ile pocztówek dołączyło do mojej dotychczasowej kolekcji? Jako podpowiedź dodam, że wszystkich odnalezionych kartek jest równo 120 - ale część z nich, jako że znaczną część stanowiły puste, poszła na wymianę, a jeszcze fragment stanowiły kartki okolicznościowe, których nie liczę w swoim zbiorze.


Konkurs trwa do 13 marca. Zwycięzca otrzyma pocztówkę zgodną ze swoimi preferencjami lub pakiet kilku dowolnych kartek ze starej kolekcji!

piątek, 6 marca 2015 | 4 komentarze:

Alfons Mucha

Od zawsze fascynował mnie Kraj Kwitnącej Wiśni, dlatego też każda pocztówka z Japonii sprawia, że uśmiecham się szerzej - tym bardziej byłam uradowana, gdy kartka okazała się przedstawiać dzieło jednego z moich ulubionych artystów, czyli Alfonsa Muchy. Zawsze zachwycała mnie ta prosta, a przecież jakże wysublimowana metoda, pełna niezwykle dopracowanych detali i szczegółów. Natomiast mój zapał nieco ostudził rewers pocztówki, który został potraktowany całkowicie po macoszemu i na szybko (jedno zdanie po japońsku - niestety z tłumaczeniem musiałam poradzić sobie sama z pomocą Japończyków, których udało mi się znaleźć na facebooku - oraz naklejona kartka z wydrukowanym adresem), a i jakościowo kartka nie jest najlepsza, wydrukowana została na wyjątkowo cienkim papierze - no cóż, nie można od każdego wymagać cudów, zawsze istnieje pewne ryzyko związane z niespodziewanymi wysyłkami za pośrednictwem Postcrossingu. Jednak jak najbardziej nie umniejsza to urokowi pocztówki, która jak najbardziej jest godna uwagi.

wtorek, 3 marca 2015 | 7 komentarzy:

Kenia

Tym razem kolejne afrykańskie państwo, a mianowicie egzotyczna Kenia - następna kartka z serii uratowane od pogromu, wszak dostałam ją lata temu (niestety pieczątka jest niewyraźna i nie jestem w stanie odczytać daty) od cioci, która kraj ten odwiedziła podczas jednej ze swych (jak by nie było - licznych) podróży. Można uznać, że to wyjątkowy okaz w kolekcji, w końcu nieczęsto zdarza się otrzymać pocztówkę z tak egzotycznego państwa, choć osobiście nie traktuję jej tak ze względu na pochodzenie - na kartce widać Masajów, czyli zamieszkującej te tereny grupy etnicznej o bogatej kulturze. Jak dla mnie to fascynujące, że są jeszcze na świecie plemiona, które potrafią czerpać ze swej tradycji, pomimo coraz większych wpływów cywilizacji.

Kenia

SZABLON WYKONANY PRZEZ TYLER