wtorek, 23 czerwca 2015 | 6 komentarzy:

Nie z tego świata

Nareszcie mogę uczciwie coś dodać! (Co prawda w krótkim telegraficznym skrócie, ale jednak!) W końcu, po prawie miesiącu ciszy w skrzynce, coś do mnie zawitało, a i ja miałam okazję coś wysłać - w tym chyba dotychczas mój ulubiony list z posmakiem Supernatural (zawsze chciałam stworzyć list tematycznie nawiązujący do moich ukochanych seriali!).



Jest to odpowiedź na list od mojej nowej korespondentki (która, mam nadzieję, że tutaj jeszcze nie dotarła i nie popsuję jej niespodzianki...) - którego motywem głównym jest Sherlock ♥ (kolejny cudny serial, na oglądanie których zupełnie nie mam czasu... ale wakacje za pasem, nadrobię!).


W zadziwiającym tempie dotarł również mój list do Edii - spodobał się, a więc misja spełniona!


Dzisiaj miałam okazję niechcący wejść do muzeum z zamiarem zakupu kilku (kilku znaczy nie więcej niż pięć) pocztówek - zostawiłam dziesięć złotych i wyszłam z pakietem piętnastu reprintów kartek sprzed 1918. Miałam oszczędzać. Cóż, nikt nie jest idealny. (Ale są cudne, prawda?)



czwartek, 4 czerwca 2015 | 13 komentarzy:

Poszły w świat!

Uf! Nareszcie uwinęłam się z przeprowadzką i mogę zająć się życiem - czyli odpisywaniem na zaległe listy, których się trochę przez ostatni czas uzbierało. Nie wiem nawet, czy otrzymam odpowiedź, bo oficjalnie nie mam jeszcze swojego miejsca w skrzynce oddawczej - choć listonoszka obiecała, że do tego czasu będzie przynosić pocztę do domu (pewnie myślała, że może jeden czy dwa rachunki przez najbliższe tygodnie przyjdą, ale się zdziwi...).
Pierwsza koperta leci do Noémie we Francji jako odpowiedź na długi, przepiękny list pełen cudowności (w tym starych francuskich znaczków!). Kartkę na kopertę barwiłam kawą (więcej było bałaganu niż pożytku, a efekt jest dość mizerny, no ale), a w środku adresatka znajdzie między innymi starą pocztówkę-zdjęcie, którą udało mi się zdobyć w antykwariacie.


Drugą kopertę, utworzoną ze zdjęcia z kalendarza, można natomiast zobaczyć rozłożoną na części pierwsze poniżej. Tak, jest to eksperymentalne pisanie na czarnej kartce, które to zakończyło się sukcesem! Co prawda, musiałam kupić jeszcze jeden biały żelopis (pięć złotych za sztukę...), ale innej firmy, bo poprzedni się zacinał co chwilę, ale jestem zadowolona z efektu! Jest to drugi list do Klaudii, mojej nowej penpalki, która studiuje medycynę. Wysłała mi krzywą EKG swojego serca! ♥


SZABLON WYKONANY PRZEZ TYLER