niedziela, 15 listopada 2015 | 1 komentarz:

Jeszcze bardziej nie na temat

Jeśli miałby ktoś ochotę urozmaicić swoje książki ręcznie robionymi przeze mnie zakładkami, zapraszam na konkurs na moim drugim blogu: click here! ...

sobota, 19 września 2015 | 5 komentarzy:

Zupełnie nie na temat

Jako że jednak jakiś sposób na zabijanie czasu (którego nie mam) mieć trzeba, postanowiłam wykorzystać to, co i tak robię na co dzień - czyli czytanie książek. Nie wyobrażam sobie dnia bez choćby kilku stron ciekawej lektury przed snem, zawsze pozwala mi się to odstresować i na moment uciec od rzeczywistości, a i śpi się wtedy lepiej. Dlatego też zdecydowałam, że będę dzielić się z innymi książkami, które mi towarzyszą w codziennej gonitwie. Jeśli ktoś byłby ciekawy, zapraszam serdecznie na medycy nie gęsi, też książki czytają! ...

niedziela, 30 sierpnia 2015 | 10 komentarzy:

Skrzynka pełna niezwykłości

Witajcie moi drodzy! ♥ Dawno mnie tu nie było i tak naprawdę do napisania tego posta zmotywowała mnie edii. Gdyby nie ona, pewnie jeszcze długo, długo nic by się tu nie pojawiło... Nie ukrywam, że tym razem przerwa na blogu nie wynika z braku czasu - lecz niejakiego wypalenia. Wielką przyjemność przynosi mi dzielenie się tym, co niezwykłego znajduję w swojej skrzynce, jak i tym, co mnie inspiruje, co sprawia, że chce się żyć lepiej, pełniej. Ale ostatnimi czasy nie potrafię odnaleźć tej przyjemności w prowadzeniu bloga; to z ludźmi, z którymi piszę, najlepiej dzieli mi się wszystkim, co mnie otacza, znacznie łatwiej odnaleźć mi się w relacji człowiek-człowiek niż w pisaniu do szerszego grona odbiorców. Zaciera się ta linia niejakiej intymności, uczuć zamkniętych...

czwartek, 23 lipca 2015 | 16 komentarzy:

Rok na Postcrossingu

Dokładnie rok temu, 23 lipca 2014, zarejestrowałam się na stronie Postcrossingu. Czy to coś zmieniło w moim życiu? Zdecydowanie! Dziś nie wyobrażam sobie przejść obojętnie obok stoiska z pocztówkami czy wystawy punktu filatelistycznego na poczcie, nie mówiąc już o tym wspaniałym uczuciu podczas otwierania swojej skrzynki pocztowej, które jest nieporównywalne do niczego innego. Najbardziej doceniłam to w czasie przeprowadzki, kiedy musiałam poczekać z wysyłką, co tym samym wiązało się z brakiem jakichkolwiek otrzymanych przesyłek. Przez ten rok udało mi się zebrać całkiem pokaźną ilość pocztówek - te z Postcrossingu stanowią zaledwie kroplę w morzu przy kartkach z wymian, z własnych wycieczek oraz tych odnalezionych z czasów dzieciństwa. Do tego dochodzi jeszcze...

wtorek, 14 lipca 2015 | 15 komentarzy:

Lately

Czasem człowiek otwiera skrzynkę przygotowany na jakieś listy, może pocztówkę, dzień jak co dzień, będąc zupełnie nieświadomym, że wśród nich może zdarzyć się perełka - jedna na setki, która już od samego początku frustruje i przyspiesza tętno; jakby było się przekonanym, bez większego powodu, że pod niewinnie wyglądającą kopertą będzie coś, co zmieni jego życie. Nie diametralnie, ale przynajmniej wtrąci do codziennej szarości odrobinę światła. Tym była właśnie przesyłka od Noémie.  Sześć dokładnie zapisanych stron, które pozwoliły na moment przenieść się w zupełnie inny świat. Kto nigdy tego nie doświadczył, nie zrozumie, jak to jest na krótką chwilę wejść w historię przedstawioną za pomocą słów płynących prosto z serca. Noémie nie opowiadała mi swojej...

piątek, 10 lipca 2015 | 7 komentarzy:

Tuk-tuk i inne fenomeny

Nieznośne upały na przemian z gwałtownymi burzami nie dają wytchnienia, natomiast pierwsze dwa tygodnie wakacji (matko, to już jedna czwarta!) mogę uznać za udane z innego względu; mianowicie moja nowa skrzynka zaczęła powoli obfitować w piękne przesyłki. Już nie mówię, że przez ten krótki czas moja lista korespondentów zdążyła się nieco wydłużyć - to nie to, że szukam, wspaniali inspirujący ludzie sami się znajdują, no. Sama nie rozumiem tego fenomenu. Od Marie-Louise ze Szkocji To jednak nie koniec innowacji - do moich łapek wpadła pierwsza zagraniczna kartka z serii Greetings from...; Sophie postanowiła zrobić mi niespodziankę i tym sposobem moja kolekcja powiększyła się o piękną pocztówkę z Chin z nie mniej pięknymi znaczkami. Od Sophie Do długim...

wtorek, 23 czerwca 2015 | 6 komentarzy:

Nie z tego świata

Nareszcie mogę uczciwie coś dodać! (Co prawda w krótkim telegraficznym skrócie, ale jednak!) W końcu, po prawie miesiącu ciszy w skrzynce, coś do mnie zawitało, a i ja miałam okazję coś wysłać - w tym chyba dotychczas mój ulubiony list z posmakiem Supernatural (zawsze chciałam stworzyć list tematycznie nawiązujący do moich ukochanych seriali!). Jest to odpowiedź na list od mojej nowej korespondentki (która, mam nadzieję, że tutaj jeszcze nie dotarła i nie popsuję jej niespodzianki...) - którego motywem głównym jest Sherlock ♥ (kolejny cudny serial, na oglądanie których zupełnie nie mam czasu... ale wakacje za pasem, nadrobię!). W zadziwiającym tempie dotarł również mój list do Edii - spodobał się, a więc misja spełniona! Dzisiaj...

czwartek, 4 czerwca 2015 | 13 komentarzy:

Poszły w świat!

Uf! Nareszcie uwinęłam się z przeprowadzką i mogę zająć się życiem - czyli odpisywaniem na zaległe listy, których się trochę przez ostatni czas uzbierało. Nie wiem nawet, czy otrzymam odpowiedź, bo oficjalnie nie mam jeszcze swojego miejsca w skrzynce oddawczej - choć listonoszka obiecała, że do tego czasu będzie przynosić pocztę do domu (pewnie myślała, że może jeden czy dwa rachunki przez najbliższe tygodnie przyjdą, ale się zdziwi...). Pierwsza koperta leci do Noémie we Francji jako odpowiedź na długi, przepiękny list pełen cudowności (w tym starych francuskich znaczków!). Kartkę na kopertę barwiłam kawą (więcej było bałaganu niż pożytku, a efekt jest dość mizerny, no ale), a w środku adresatka znajdzie między innymi starą pocztówkę-zdjęcie, którą udało...

piątek, 8 maja 2015 | 9 komentarzy:

Toruń

Moją skromną kolekcję pocztówek z Torunia zawdzięczam Sarze (bardzo, bardzo dziękuję!) - obie są wyjątkowe i stanowią perełkę w mojej kolekcji. Dlaczego? Sara sprytnie mnie rozpracowała, że jestem zakochana w czarno-białych kartkach - taką też udało mi się wyjąć dziś ze skrzynki. Jak po rozerwaniu koperty ujrzałam skrawek pocztówki, od razu mocniej mi serce zabiło - to była miłość od pierwszego wejrzenia! (Dopóki z drugiej strony nie przeczytałam, że na zdjęciu znajdują się kosze na śmieci, w ogóle nie pomyślałabym, że takowe się tam znajdują!) Druga kartka nie dość, że przedstawia piękną panoramę, to jest na swój sposób unikatowa - bowiem jej rozmiar jest nieznacznie większy od... A4! (Cała wypisana drobnym maczkiem, czyli moje marzenie zostało...

wtorek, 5 maja 2015 | 14 komentarzy:

Spod moich nożyczek - serwetki?

Powinnam mieć kategoryczny zakaz wychodzenia ze swej nory, bo zawsze źle się to kończy. Gdy tylko nieopatrznie w papierniczym ujrzałam papierowe serwetki ozdobne za grosze, od razu wiedziałam, że będę nad nimi siedzieć - i stało się nie inaczej, wszak zaraz po powrocie do domu chwyciłam za kredki i... i tak jakoś poszło, że skończyły z moimi rysunkami na sobie. Te serwetki są tak uniwersalne, że sama nie potrafię się nadziwić - głównie dlatego, że mają średnicę dziesięciu centymetrów, więc doskonale mieszczą się w kopercie, na kopercie, na papeterii, wszędzie! Zwyczajnie się w nich zakochałam, już czuję, że będę je co rusz wykorzystywać. Na początek wykorzystałam na nich ukochane przeze mnie motywy, a więc: Włóczykij ♥ Lisy, kocham lisy ♥ O ptakach...

poniedziałek, 4 maja 2015 | 14 komentarzy:

Od Sophie + Podsumowanie konkursu

Skrzynka w ubiegłym tygodniu znów okazała się stosunkowo pusta, natomiast miałam okazję znaleźć w niej list od Sophie, mojej korespondentki z Chin, którą poznałam za pośrednictwem Postcrossingu - w końcu jej pierwszy list do mnie był odpowiedzią na oficjalną przesyłkę. I to jest właśnie piękne - poznawanie ludzi, z którymi można zawiązać dłuższe znajomości, nawet przyjaźnie. Tym razem moja radość po otrzymaniu listu była podwójna, bo czekałam na niego dwa miesiące - co było spowodowane nie tyle czasem podróży przesyłki, co brakiem czasu Sophie na odpisanie. W ramach przeprosin postanowiła ona dodać kilka drobnych rzeczy, a w każdej pojedynczej się zakochałam! Sophie wie, że kocham czytać, dlatego zdecydowała się wysłać mi zakładki do książki - dwie w...

niedziela, 3 maja 2015 | 20 komentarzy:

Travelling Notebook - powrót!

W grudniu zeszłego roku wysłałam w Polskę żółty zeszyt. Na początku nie byłam zbyt przekonana, zwłaszcza po przeczytaniu całej masy wątków, w których notes został zagubiony przez pocztę, ktoś go sobie zatrzymał czy też zniknął w innych nieprzewidzianych okolicznościach. Dlatego też próbowałam się nastawić na to, że może niekoniecznie do mnie wróci - choć gdzieś głęboko cały czas żywiłam nadzieję, że któregoś dnia znajdę go w skrzynce w całej okazałości. I wiecie co? Zawsze warto myśleć pozytywnie - wszak 28 kwietnia zeszyt do mnie bezpiecznie powrócił, a ja nie mogłam ukryć radości! Co czułam, gdy po pięciu miesiącach podróży zaczęłam przeglądać zeszyt? To jest nie do opisania - dziesięć cudownych, inspirujących osób z całej Polski pozostawiło ślad po sobie,...

środa, 29 kwietnia 2015 | 25 komentarzy:

Makau

W związku ze zbliżającą się przeprowadzką, znacząco ograniczyłam pocztówkowe wymiany - na Postcrossingu już od dłuższego czasu moje konto jest na inactive, stąd nic nie wysyłam i nic też nie dostaję (to też doskonała okazja, by zaoszczędzić trochę na znaczkach). Dlatego byłam nie lada zdziwiona, gdy dziś ze swojej skrzynki wyciągnęłam kartkę - ale nie byle jaką! Wszak przybyła do mnie z Makau po 35 dniach podróży (już chyba mogę pominąć fakt, że z PU nie korzystam od dawien dawna? Nie wiem, na jakiej zasadzie działa tam losowanie adresu, no ale...). Nawet nie wyobrażacie sobie mojej radości - nie dlatego, że przybyła ona z rzadkiego kraju, ale dlatego, że w ogóle przybyła. Znacie to uczucie, które towarzyszy wyciąganiu pocztówki ze skrzynki, która od jakiegoś...

sobota, 25 kwietnia 2015 | 41 komentarzy:

Lettre prioritaire internationale

Ostatni tydzień nie obfitował w przesyłki, wszak skrzynkę otwierałam tylko dwukrotnie - jeśli mowa o zawartości ilościowej, bo pod względem jakościowym jestem jak najbardziej zachwycona. Ostatnio wspominałam, że czekam na odpowiedź od mojej nowej penpal z Francji, Noémie - jak widać, długo czekać nie musiałam, a list, który pewnego wtorkowego dnia przyniósł listonosz, zauroczył mnie od początku do końca! Koperta popełniona ze starej francuskiej mapy, motyw ptasi (wspominałam kiedyś, że uwielbiam ptaki? Poza gołębiami, te latające szczury nigdy nie zyskają mojej sympatii), a w dodatku ciepły list, który czytając miałam wrażenie, że rozmawiam z Noémie przy filiżance herbaty we francuskiej kawiarence. A w kadr wcięła się jedna trzecia moich kotów. Pamiętacie...
SZABLON WYKONANY PRZEZ TYLER