Skrzynka w ubiegłym tygodniu znów okazała się stosunkowo pusta, natomiast miałam okazję znaleźć w niej list od Sophie, mojej korespondentki z Chin, którą poznałam za pośrednictwem Postcrossingu - w końcu jej pierwszy list do mnie był odpowiedzią na oficjalną przesyłkę. I to jest właśnie piękne - poznawanie ludzi, z którymi można zawiązać dłuższe znajomości, nawet przyjaźnie.
Tym razem moja radość po otrzymaniu listu była podwójna, bo czekałam na niego dwa miesiące - co było spowodowane nie tyle czasem podróży przesyłki, co brakiem czasu Sophie na odpisanie. W ramach przeprosin postanowiła ona dodać kilka drobnych rzeczy, a w każdej pojedynczej się zakochałam!
Sophie wie, że kocham czytać, dlatego zdecydowała się wysłać mi zakładki do książki - dwie w formie magnesów, a jedną własnoręcznie robioną z kwiatami (ach, cudowności!). Stworzyła dla mnie również bransoletkę, która na moim nadgarstku wygląda całkiem ładnie (a to jest nowość, zazwyczaj jakakolwiek biżuteria się ze mną nie ima). Oczywiście nie mogło zabraknąć pocztówek, które tym razem przeszły same siebie - widok na Fuzhou, rodzinne miasto Sophie, po prostu zapiera dech w ustach, natomiast druga kartka pochodzi z Makau; czyli kraju, z którego dzień wcześniej dostałam nie do końca prawdziwą pocztówkę (co oczywiście nie umniejsza jej piękna); teraz już oficjalnie mogę przyznać, że Makau mam zaliczone.
Myślę, że czas najbliższy podsumować wiosenny konkurs. Nie wiem, czy mogę zrobić coś innego niż nagrodzić niespodzianką najbardziej aktywne osoby, a więc Karolinę G. oraz Souvenirmaniaca. Z Aoi i tak koresponduję, więc nie bój się, nic Cię nie ominie - i tak miałam coś dla Ciebie, a teraz mam wreszcie pretekst, by wysłać Ci coś bez zbędnych wyrzutów sumienia, że nie masz co wysłać w zamian. :P
Bardzo Wam dziękuję i poproszę o adresy!
Myślę, że czas najbliższy podsumować wiosenny konkurs. Nie wiem, czy mogę zrobić coś innego niż nagrodzić niespodzianką najbardziej aktywne osoby, a więc Karolinę G. oraz Souvenirmaniaca. Z Aoi i tak koresponduję, więc nie bój się, nic Cię nie ominie - i tak miałam coś dla Ciebie, a teraz mam wreszcie pretekst, by wysłać Ci coś bez zbędnych wyrzutów sumienia, że nie masz co wysłać w zamian. :P
Bardzo Wam dziękuję i poproszę o adresy!
Gratuluję Karolinie i Souvernimaniacowi! :D
OdpowiedzUsuńA przesyłka jest naprawdę świetna. Ta kwiatowa zakładka po prostu mnie urzekła! <3
dziękuję i również gratuluję Souvernimaniacowi ^^
UsuńOczywiście zasłużone! :D W sumie to całkiem nieźle naspamowałyśmy rzabie. ;)
UsuńOoo jak super :) Nareszcie w mojej skrzynce się coś znajdzie ;) Bo już mi tam pajęczynami zarastała! ^^
UsuńW spamie siła!!!!!! :D
hehe ale jak się dobrze plotkuje, to po co się powstrzymywać :D?
UsuńWidok na jej miasto jest po prostu przepiękny! Pozazdrościć, że ludzie mieszkają w tak cudownych miejscach :D + gratulacje dla zwycięzców! :)
OdpowiedzUsuńZakładki magnetyczne są świetne, podobają mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwycięzców!
Gratuluję zwycięzcom!
OdpowiedzUsuńPocztówki są przepiękne ;P
Obie pocztówki faktycznie są piękne. :)
OdpowiedzUsuńWczoraj zaczęłam czytać skany z zeszytu - ale masz wspaniałą pamiątkę!
aa, no i gratulacje dla zwycięzców!
UsuńGratulacje dla dziewczyn!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta przesyłka, pocztówki i bransoletka są śliczne. Zakładki też niczego sobie. Ostatnio dostałam magnetyczną zakładkę od Rosjanki w ramach postcrossingowego tagu, ucieszyłam się jak dziecko, bo ostatni raz używałam takiej gdzieś w drugiej klasie podstawówki. Zresztą chyba już wiesz, że mam słabość do zakładek ;)
No i trochę rozbawiła mnie papeteria... chyba przystosowana do chińskich 'znacznków'.
Pozdrawiam gorąco!
dziękuję bardzo <3! co do zawartości listu - zakładka z kwiatów... coś pięknego!!! zakochałam się i w niej i w pocztówkach od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna przesyłka :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwycięzców :)
Jaki świetny długi list dostałaś! Uwielbiam takie! Sama też lubię takie pisać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)