Uf! Nareszcie uwinęłam się z przeprowadzką i mogę zająć się życiem - czyli odpisywaniem na zaległe listy, których się trochę przez ostatni czas uzbierało. Nie wiem nawet, czy otrzymam odpowiedź, bo oficjalnie nie mam jeszcze swojego miejsca w skrzynce oddawczej - choć listonoszka obiecała, że do tego czasu będzie przynosić pocztę do domu (pewnie myślała, że może jeden czy dwa rachunki przez najbliższe tygodnie przyjdą, ale się zdziwi...).
Pierwsza koperta leci do Noémie we Francji jako odpowiedź na długi, przepiękny list pełen cudowności (w tym starych francuskich znaczków!). Kartkę na kopertę barwiłam kawą (więcej było bałaganu niż pożytku, a efekt jest dość mizerny, no ale), a w środku adresatka znajdzie między innymi starą pocztówkę-zdjęcie, którą udało mi się zdobyć w antykwariacie.
Pierwsza koperta leci do Noémie we Francji jako odpowiedź na długi, przepiękny list pełen cudowności (w tym starych francuskich znaczków!). Kartkę na kopertę barwiłam kawą (więcej było bałaganu niż pożytku, a efekt jest dość mizerny, no ale), a w środku adresatka znajdzie między innymi starą pocztówkę-zdjęcie, którą udało mi się zdobyć w antykwariacie.
Drugą kopertę, utworzoną ze zdjęcia z kalendarza, można natomiast zobaczyć rozłożoną na części pierwsze poniżej. Tak, jest to eksperymentalne pisanie na czarnej kartce, które to zakończyło się sukcesem! Co prawda, musiałam kupić jeszcze jeden biały żelopis (pięć złotych za sztukę...), ale innej firmy, bo poprzedni się zacinał co chwilę, ale jestem zadowolona z efektu! Jest to drugi list do Klaudii, mojej nowej penpalki, która studiuje medycynę. Wysłała mi krzywą EKG swojego serca! ♥
Wreszcie jesteś! Mam nadzieję, że szczęśliwie uporałaś się ze wszystkimi niedogodnościami przeprowadzki.
OdpowiedzUsuńPisanie na czarnej kartce wygląda nietypowo, ale chyba jednak wolę jak coś jest czarno na białym. :D
No i w końcu powróciłaś! Ja chcę odpisać na Twój list (jak tylko przeczytam "Sekret", a go już kończę :p) a nie mam Twojego adresu. Czy mogłabym go otrzymać np. emailem? :p No, chyba że mam wysyłać na stary.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą... Zawsze zachwycam się Twoimi dziełami. <3
Swoją drogą x2: Czy mi się wydaje, czy Ty zasłaniasz adres znaczkiem, który otrzymałaś ode mnie, hehe? :P
UsuńNowy adres już poszedł!
UsuńHm, a to całkiem możliwe. Uwielbiam tę roślinną serię znaczków, więc cały czas są pod ręką. :P
Ja też właśnie napisałam list do mojej penpalki, którą udało mi się niedawno znaleźć. Wysłałam jej m.in. przepis na moją ulubioną potrawę- pierogi z kapustą i grzybami, który ozdobiłam rysunkami warzyw i różnych rzeczy do jedzenia. Byłam dumna z siebie, ale kiedy zobaczyłam Twoje zdjęcia ulotniło się moje poczucie samozadowolenia :-) Żartuję oczywiście.
OdpowiedzUsuńMasz talent!! Świetnie komponuje się list na czarnej kartce z białym ;) gdybym to ja coś takiego dostała to ucieszyła bym się! ;)
OdpowiedzUsuńP.S - po zaadresowaniu pierwszego listu wnioskuje że masz piękne pismo!! ;)
Ale piękne te listy, naprawdę zazdroszczę talentu! No i cieszę się, że nareszcie wróciłaś :D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogłam doczekać się kolejnych wpisów :). Pamiętam wpis o liście od Noemi :). Pisanie po czarnym papierze wygląda super! Szkoda tylko, że cena żelopisu taka powalająca.... No ale, efekt wart swojej ceny :D!
OdpowiedzUsuńTwoje listy piękne jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przeprowadzkę masz za sobą i chciałabym zobaczyć minkę Twojej pani listonosz na widok tych stosów kartek i listów, które będzie dla Ciebie nosić! :D
Długo Cię nie było! Super sprawa, że przeprowadzka się zakończyła, a osoby z którymi korespondujesz wkrótce otrzymają swoje listy :) Bardzo lubię listy pisane na czarnym papierze, więc miło mi oglądać Twoje. Co do kopert, to jak zawsze mi się podobają Twoje pomysły :)
OdpowiedzUsuńCudownie tu u Ciebie, wiesz? Aż zamarzyłam by taki piękny list od Ciebie znaleźć we własnej skrzynce. :-) Dobrze, że marzenia nic nie kosztują. Masz talent i stałaś się dla mnie źródłem inspiracji.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię... chłodno (bo już mam dość tego wszechobecnego ciepła). Ale to takie pozytywne zimno :)
Cudownego masz tego bloga <3 Przeglądam go właśnie i się zachwycam! Dodałam Cię do listy blogów i zaobserwowałam - na pewno będę tutaj zaglądać!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mnie :)
Ojej, dziękuję! <3
Usuń