piątek, 3 kwietnia 2015 |

Poznań

Ostatnio policzyłam, że z Kasią piszemy listy już od dziewięciu miesięcy (jeśli moje wielkie matematyczne talenty dobrze oszacowały czas od lipca do kwietnia) - póki co jest to moja najdłuższa nieprzerwana korespondencyjna znajomość; Kasiu, możemy być z siebie dumne, bo coś czuję, że jeszcze długo, długo, na naszych medycznych studiach będziemy sobie wysyłać mam tyle nauki, zero czasu, dlatego odpisuję... (Ty zrozumiesz!). A jako, że obie mamy zapędy pocztówkowe, nie mogło się obyć bez widokówek - poniższa kartka z rodzinnego miasta Kasi, Poznania, przybyła do mnie jako jedna z pierwszych, stąd mam do niej ogromny sentyment!


Swoją drogą, wczoraj od Kasi dostałam przeurocze życzenia świąteczne (tak, jednak Ci się udało przed Świętami!) - dziękuję, Zajączek jest kochany!

33 komentarze:

  1. Po co komu nauka jak można odpisywać na listy? :P 9 miesięcy... To jak... jak... ciąża! Możemy być dumne z naszego małego dziecka, hehe! No i strasznie się cieszę, że list dotarł jeszcze przed Wielkanocą. ♥ A propo's Zajączka (tak, to królik o imieniu Zajączek) - moja babcia myślała, że to prawdziwa pocztówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ten kogucik (kurka?) to ręcznie robiona czy kupna? Miałam kiedyś coś takiego w domu, ale gdzieś się zawieruszyło :(

      Usuń
    2. Jest to kurka kupiona, ale ręcznie robiona. :) Wytwór koleżanki mojej mamy.

      Usuń
    3. ma zdolności mama Twojej koleżanki, oj ma! śliczna ta kurka. moja koleżanka z kolei robi takie różne cuda z materiałowych wstążek, jakieś jajeczka itp., na Boże Narodzenie robiła bombki :P

      Usuń
    4. Moja ciocia też takie robi ;) Chociaż na Boże Narodzenie nie dostałam wstążkowej bombki, a choinkę z . . . . . . makaronu :D

      Usuń
    5. Nie mama mojej koleżanki, ale koleżanka mojej mamy! :D Wow, choinka z makaronu. My na zbiórkach harcerskich na Boże Narodzenie robiliśmy aniołki z makaronu. :)

      Usuń
    6. Dzięki tej choince nie musiałam ubierać już innej ]:-> bo po prostu mi się nie chciało, a choinka była? Była! xD

      Usuń
    7. hahah oj trochę mi się pokręciło przy pisaniu :D
      mi te makaronowe ozdoby średnio się podobają, ale i tak podziwiam, bo trzeba mieć zdolności, żeby takie coś zrobić :-)

      Usuń
    8. E, niekoniecznie. Wystarczy wiedzieć, gdzie co przykleić. :p

      Usuń
    9. niby tak ale jak ktoś nie ma cierpliwości (tak jak ja :D) to by pewnie nie podobał :D no i dwie lewe ręce też nie pomagają :D a do takich rzeczy to ciężko mnie zagonić.. xD

      Usuń
    10. Kura z tego co widzę jest robiona na szydełku i przyznam się, że takiej zrobić nie potrafię, ale za to mój 5 letni syn robi kurki z filcu. Problem polega na tym, że tak jak i ten królik podjada, to i moje koty kradną je na potęgę :(

      Usuń
  2. Taką samą pocztówkę kupiłam jak byłam w Poznaniu,ale poszła już dawno w świat ;P
    Korespondencja 9 miesięcy to bardzo długo ;-)
    Ja dzięki akcji 'uwolnij list' u Agi piszę już z moją penpalką rok! ;) i nie zapowiada się żebyśmy szybko skończyły ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh, ja z Poznania mam chyba jedną albo może 2 widokówki, ale nadal poluję na jakąś z tamtejszymi kamieniczkami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę, że nie jestem jedyną osobą, która cierpi na brak kartek z tego miasta :D

      Usuń
    2. Zawsze istnieją SWAPy. :p

      Usuń
    3. właśnie uaktualniam swoje karteczki na wymianę i będę celować w Poznaniaków :P

      Usuń
    4. Jak coś to ja się chętnie wymienię. ;)

      Usuń
    5. ^^ Tak, to ja, Aoi Akuma. :D

      Usuń
  4. W ogóle właśnie zauważyłam, że mam własną etykietkę. Ale fajowo! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwisz się? Kartki od Ciebie to jedna trzecia moich pocztówek z Polski, zasługujesz na własną etykietę! :D

      Usuń
    2. Aż tyle tego do Ciebie posłałam? O kurcze, no to sama się zdziwiłam! :D

      Usuń
    3. Ale to nawet nie dlatego, że Ty posłałaś dużo, co ja mam mało kartek z Polski... :P

      Usuń
  5. Na pocztówce najładniejsze są te koziołki, symbol Poznania. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurde, to świetne, że znalazłaś sobie taką pen palkę, która ma podobne zainteresowania. :) I że tak długo utrzymujecie kontakt. My z Mari wysyłamy sobie listy od 3 lat (a może 4? sama już się pogubiłam #human), od jakiegoś czasu koresponduję też z Anią (Glazeczką ;)) Kiedyś miałam znajomą listową z Poznania, ale kontakt się urwał - po prostu nie odpisała na list. Chociaż na poprzedni czekałam pół roku, więc może jeszcze coś dostanę... Ale co to za znajomość, jak odpisuje się wtedy, gdy komuś się nudzi albo gdy komuś przypomni się o drugiej osobie?
    Świąteczna kartka jest urocza, właśnie takie wielkanocne kartki lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę jest to zdjęcie mojego króliczka, ale *pssssst* nikt o tym nie wie. :p

      Usuń
    2. Saro właśnie czytając ten post zastanowiłam się jak my kiedyś będziemy świętować np. pełny rok naszej korespondencji ;) Wybiegam daleko w przyszłość, ale jestem dobrej myśli :)

      Usuń
  7. Najbardziej podobają mi się te koziołki z środkowego zdjęcia :) A króliczek Zajączek jest słodziutki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładna karteczka z widokami Poznania. Właśnie zdałam sobie sprawę, że mam może góra 2-3 kartki z tego miasta, chyba muszę nadrobić! :D
    Króliczek wielkanocny przeuroczy *.* Bomba :D!
    Wesołych Świąt; )

    OdpowiedzUsuń
  9. Takiej kartki z Poznania jeszcze nie mam, ale generalnie mam kilka pocztówek z tego miasta, część kupiłam a jedną otrzymałam jakiś czas temu :) Nie widziałam jednak koziołków kiedy byłam w Poznaniu :( a na kartce tak ładnie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję takiej fantastycznej znajomości korespondencyjnej :) A pocztówka śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tylko pozazdrościć tak długiego pen-palowania :) Oby tak dalej :) A kartka z Poznania bardzo ładna - muszę w końcu tam pojechać pozwiedzać :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Miło mieć prawdziwą listowną koleżankę :) Coś o tym wiem.
    No i muszę przyznać rację poprzedniczkom, koziołki są super :)

    OdpowiedzUsuń

SZABLON WYKONANY PRZEZ TYLER