
Poniższa pocztówka z Rosji - kraju, który, w przeciwieństwie do większości Postcrosserów, jeszcze nie zdążył mi się znudzić (może dlatego, że mam - ile? Cztery, pięć kartek stamtąd? Swoją drogą, wszystkie są z okolic Moskwy) - przybyła do mnie za pośrednictwem PostcardUnited po tym, jak już dawno zakończyłam wszelką działalność na tym portalu; wszak strona ta nie przekonała mnie do siebie, tym bardziej, że konta tam nie da się dezaktywować... Pocztówka natomiast całkiem przypadła mi do gustu - a swój udział w tym z pewnością miały znaczki, w tym jeden dotyczący Postcrossingu (co z jednej strony jest paradoksem, bo kartka została wysłana przez PU).
...