
Witajcie moi drodzy! ♥
Dawno mnie tu nie było i tak naprawdę do napisania tego posta zmotywowała mnie edii. Gdyby nie ona, pewnie jeszcze długo, długo nic by się tu nie pojawiło... Nie ukrywam, że tym razem przerwa na blogu nie wynika z braku czasu - lecz niejakiego wypalenia. Wielką przyjemność przynosi mi dzielenie się tym, co niezwykłego znajduję w swojej skrzynce, jak i tym, co mnie inspiruje, co sprawia, że chce się żyć lepiej, pełniej. Ale ostatnimi czasy nie potrafię odnaleźć tej przyjemności w prowadzeniu bloga; to z ludźmi, z którymi piszę, najlepiej dzieli mi się wszystkim, co mnie otacza, znacznie łatwiej odnaleźć mi się w relacji człowiek-człowiek niż w pisaniu do szerszego grona odbiorców. Zaciera się ta linia niejakiej intymności, uczuć zamkniętych...