Czasem człowiek otwiera skrzynkę przygotowany na jakieś listy, może pocztówkę, dzień jak co dzień, będąc zupełnie nieświadomym, że wśród nich może zdarzyć się perełka - jedna na setki, która już od samego początku frustruje i przyspiesza tętno; jakby było się przekonanym, bez większego powodu, że pod niewinnie wyglądającą kopertą będzie coś, co zmieni jego życie. Nie diametralnie, ale przynajmniej wtrąci do codziennej szarości odrobinę światła. Tym była właśnie przesyłka od Noémie.
Sześć dokładnie zapisanych stron, które pozwoliły na moment przenieść się w zupełnie inny świat. Kto nigdy tego nie doświadczył, nie zrozumie, jak to jest na krótką chwilę wejść w historię przedstawioną za pomocą słów płynących prosto z serca. Noémie nie opowiadała mi swojej podróży, wraz z nią w niej uczestniczyłam - nie bezpośrednio, ale wyraźnie czułam powiew wiatru z zapachem leśnego źródła na twarzy, widziałam gwiazdy świecące nade mną, śpiąc pod gołym niebem czy też płynące z gitary dźwięki letniego festiwalu. Coś niezwykłego.
Włączyłam muzykę, o której Noémie wspomniała, aby towarzyszyła mi do końca lektury, lecz ze wstydem przyznam, że często odwracałam wzrok od tekstu, by spojrzeć na wykonawcę. To była miłość od pierwszego wejrzenia, nigdy nie byłam po usłyszeniu jednego utworu tak pewna, że w najbliższym czasie polecę kupić jego płytę. A po wysłuchaniu wszystkich pozostałych dostępnych piosenek, tylko się w tym przekonaniu utwierdziłam.
Uruchomiłam playlistę i po raz pierwszy z przekonaniem chwyciłam za farby. Z efektu jestem całkiem zadowolona - wieloryby już płyną na spotkanie z Francją!
23 lipca na Postcrossingu wybije mi 365 dni. Wiecie, co to oznacza...?
Piękna koperta, wieloryby wyszły super :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej muzyki, którą poleciła Ci Noemie :) Wieloryby są super! Na pewno się spodobają.
OdpowiedzUsuńHmm rok na PC to konkurs, specjalny wpis, podsumowanie? Nie wiem, co planujesz! ;)
ah, to prawda: kto nie doświadczył, ten nie zrozumie! :)
OdpowiedzUsuńpiękne wielorybki, takie wakacyjne :)
i tak, to nie wykluczone, że trafi do Ciebie :D nie ukrywam, że bardzo by mnie to ucieszyło :D
Sama często rysuje coś na kopertach, ale jeszcze nigdy nic nie malowałam... ograniczam się niestety do ołówka, cienkopisów i gumki do mazania :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę powiedzieć, że ze swoich arcydzieł jestem dumna, szczególnie patrząc na Twoje :)
Dorzucisz tą nutkę? Jestem bardzo ciekawa co dostałaś :D Uwielbiam muzykę :))
Wystarczy wpisać tytuł tego posta do wyszukiwarki. Polecam ten teledysk, jeden z lepszych, jakie widziałam ♥
UsuńFaktycznie teledysk jest interesujący, jak i sama piosenka! :)
UsuńPiękne są te wieloryby! Gratuluję talentu i roczku na PC :)
OdpowiedzUsuńSama magia tu u Ciebie...
OdpowiedzUsuńAch, listy potrafią być magiczne. Ja za każdym razem żałuję, że skończyłam czytać jakiś list. Często czytam go nie raz, nie dwa.
OdpowiedzUsuńTy masz talent Martyna, chwal się nim tu częściej! :)
do celu brakuje mi jedynie 108 pocztówek, to może dam radę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam koperty, które robisz! :)
OdpowiedzUsuńWymiany z Noemie zawsze kojarzą mi się z pięknymi przesyłkami :). Dlaczego? Bo tak zawsze to prezentujesz i w sumie nie ma podstaw, by tak nie sądzić :). Słuchaj Sary, ma rację - tym talentem trzeba się chwalić jak najczęściej :)!
OdpowiedzUsuńAle piękne te wieloryby! Musisz częściej pokazywać swoje dzieła, bo naprawdę są piękne! :D
OdpowiedzUsuńW tym miejscu trudno nie napisać tych słów: listy są magiczne. Ciężko jest podróżować z kimś, czytając to samo na ekranie komputera. Papier, który przebył setki, a nawet tysiące kilometrów ma jednak większą wartość. Ma magię.
OdpowiedzUsuńPiękne wieloryby!
Przyjemnie patrzeć jak coraz więcej ludzi wraca do pisania listów :)
OdpowiedzUsuń